Od dziecka byłem stałym pacjentem szpitali i przychodni, klinik i
poradni. Ponieważ muszę regularnie monitorować swój stan zdrowia, niewiele
się od tamtych czasów zmieniło. Obecnie na liście odwiedzonych przeze mnie
specjalistów znajdują się nie tylko tradycyjni lekarze, ale również
seksuologowie i psychiatrzy. Dlatego, o ile nie znam się na medycynie, o tyle
mam sporo doświadczeń (dobrych i złych) z polską służbą zdrowia.
Jest to środowisko, które z założenia powinno kierować się troską o dobro
pacjenta. W teorii lekarze i psycholodzy powinni być przyjaźni osobom
LGBTQ+, w praktyce może wyglądać to zupełnie inaczej. Korzystanie z
usług służby zdrowia stwarza (czasem całkiem realne) zagrożenie, że zostaniemy
potraktowani niesprawiedliwie z powodu orientacji seksualnej. Nierówne prawo,
które nas należycie nie chroni, otwiera furtkę do wielorakich nadużyć lub
zaniedbań. Innym problemem jest heteroseksizm, czyli (w tym przypadku)
założenie, że pacjent jest heteroseksualny. Może się to wiązać z nieudzieleniem
odpowiedniej pomocy niewyoutowanemu pacjentowi.
Środowisko osób transpłciowych już wiele lat temu stworzyło listę
kompetentnych lekarzy seksuologów, psychiatrów i psychologów, by dzielić się
swoimi spostrzeżeniami i ostrzegać się przed złymi lekarzami. Mimo że
osoby niehetero również mogą być narażone na nieprzyjemności w szpitalu,
przychodni, a co najgorsze – nawet w poradni psychologicznej, nikt nie stworzył
na większą skalę listy, która pełniłaby funkcję informatora. Skala problemu
jest z całą pewnością mniejsza niż w przypadku osób trans* choćby dlatego, że
osoba trans* często nie może ukryć swojej tożsamości płciowej. Dodatkowo jest
skazana na częstszy kontakt z lekarzami.
Nie znaczy to jednak, że osoby LGB nie powinny być świadome, jak ustrzec
się przed homofobicznym lekarzem lub psychologiem, który w swojej pracy kieruje
się nie obiektywnym stanem wiedzy, a prywatnymi przekonaniami.
Zainspirowany własnymi doświadczeniami i doświadczeniami moich
znajomych, postanowiłem stworzyć Projekt „Tęczowe Przychodnie”. Mam nadzieję,
że szybko zyska na popularności i obejmie kolejne miasta, regiony,
województwa.
Głównym założeniem miało być monitorowanie wartych polecenia psychologów,
zwłaszcza tych pracujących z osobami niepełnoletnimi. Biorąc pod uwagę fakt, że
w Polsce działa np. Stowarzyszenie Psychologów Chrześcijańskich, trzeba
przyjąć, że pewna grupa ludzi po studiach psychologicznych woli kierować się
doktryną katolicką, którą przedkłada nad stan obecnej wiedzy o ludzkiej
psychice i seksualności. Osoby LGBT muszą liczyć się z tym, że wybierając
nieświadomie, mogą trafić na człowieka, który zamiast pomóc, bardzo im
zaszkodzi.
Ustalenie bezpiecznych miejsc i znalezienie kompetentnych psychologów (oraz
namierzenie tych, którzy wylądują na czarnej liście) jest bardzo ważne dla
ochrony nastoletnich gejów i lesbijek. Kiedy nastoletnia osoba dokonuje coming
outu przed rodzicami, reakcje mogą być bardzo różne. Od postawy w pełni
akceptującej, po wyrzucenie z domu, pobicie albo w ekstremalnych przypadkach
zabójstwo. Rzadko jednak się zdarza, żeby ktoś spotkał się z reakcją z samego
krańca spektrum. Rodzice często nie przyjmują do wiadomości, że ich dziecko po
prostu takie jest, dlatego ich reakcje na coming out mogą być irracjonalne i
przesadzone. Lęk rodziców stwarza zagrożenie dla zdrowia i życia nastolatka, bo
wyczerpuje jego psychikę. Niektórzy mają nadzieję na to, że jeszcze zdążą
"naprawić”seksualność syna lub córki. Często uciekają się wtedy po
pomoc do specjalisty. Tylko niektórzy robią to po to, by lepiej zrozumieć swoje
dziecko. Inni chcą jak najszybciej „skorygować” jego błędną postawę. Łatwo
wyobrazić sobie tragiczne w skutkach konsekwencje wizyty u psychologa kierującego
się doktryną katolicką. Rodzice, umocnieni słowami osoby –rzekomo-
kompetentnej, mogą próbować na wiele sposobów zwalczyć w swoim dziecku
homoseksualizm.
W trakcie myślenia nad projektem zdecydowałem się rozszerzyć go także o
zwykłych lekarzy, kładąc szczególny nacisk na tych, którzy zajmują się zdrowiem
intymnym i pośrednio lub bezpośrednio, seksualnością. Dlaczego?
Osoby homoseksualne mogą mieć kłopoty z uzyskaniem dostępu do prawidłowej
opieki medycznej. Homofobia może zatrzasnąć przed nosem drzwi do lekarskiego
gabinetu lub skazać na publiczne upokorzenie lub gorszą jakość usługi. Grupą
szczególnie narażoną na takie przykre doświadczenia są homo- i biseksualni
mężczyźni, którzy nie tylko do tej pory zbierają żniwo epidemii AIDS z
ubiegłego wieku, ale mogą mieć utrudniony dostęp do opieki medycznej i porad,
które odpowiadałaby ich seksualności. Homofobia nadal pozostaje w większości
przypadków ślepa na kobiety, pozwalając im „wtopić się w tłum”, a swoją uwagę
skupia głównie na mężczyznach. Przykład: do tej pory w wielu krajach gejom nie
wolno być dawcami krwi – bywają wypraszani z gabinetu nawet jeśli nie
utrzymywali jeszcze kontaktów seksualnych z innymi mężczyznami.
Moja ankieta objęła więc nie tylko psychologów, ale i służbę zdrowia. Będę
weryfikował i edytował wyniki, żeby móc raz na jakiś czas zaktualizować na
blogu listę lekarzy i przychodni, do których warto chodzić i tych,
których/które należy omijać szerokim łukiem. Mam nadzieję, że mój pomysł
połączony z Waszymi doświadczeniami, pomoże przynajmniej kilku osobom.
Współczesne związki napotykają wiele wyzwań, od problemów komunikacyjnych po różnice w życiowych oczekiwaniach. Coaching par to narzędzie, które może pomóc w radzeniu sobie z tymi problemami, oferując wsparcie w budowaniu głębszego zrozumienia między partnerami. Istotne jest, aby obie strony były otwarte na współpracę i chciały pracować nad związkiem. Zainteresowani mogą znaleźć więcej informacji na temat tej usługi tutaj: https://www.terapiapoznan.pl/coaching-par/. Efektywność coachingu zależy od zaangażowania pary i umiejętności coacha w prowadzeniu procesu.
OdpowiedzUsuń